Strona Główna
Chat
Regulamin pokoju
Słownik pojęć
Galerie
Linki
Opowiadania
Forum
Archiwum
Kontakt

Archiwum Forum BDSM World-co nieco o bólu

 
 

 

Co nieco o bólu

Wyniknął dziś rano na main temat zapisany powyżej. Czy sam "czysty" ból może być źródłem rozkoszy? Jeśli tak, to, kiedy. Jeśli nie, to, dlaczego. Czy może być źródłem władzy? Kiedy i kto ma prawo zadać ból? Kiedy ból staje się krzywdą? Zapraszam do dyskusji
z poważaniem dla każdego zdania
kreśli się
XSIAZE

Sam ból - hmmm chyba nie

Bo jak się przekroczy granice bólu to już tylko boli i nic więcej. Ale to moje przemyślenia a nie doświadczenia. Tak wiec ból jako jeden z elementów - tak.

Władzy - hmmm, tu można przeholować i wtedy ból staje się krzywda. Ból daje chwilowa władzę.

Nikt nie ma prawa zadawać bólu, jeśli druga osoba tego nie chce i nie jest na to przygotowana.

a+

ból po prostu boli

sam ból nigdy nie da rozkoszy ( przynajmniej tak uważam) - natomiast przy zachowaniu wszystkich zasad gry SM, jak pojawia się podniecenie, ciekawość, erotyka - wtedy ból przeradza się w zupełnie inne uczucie. Ile potrafi wytrzymać mało podniecona osoba uległa - a ile, jak jest mocno rozbudzona? Osoby, które  znają i uprawiają BDSM znają odpowiedź - to  dla nich jest oczywiste.

Ponieważ  ma być krótko, to ja powiem tylko tak: jak uderzę się w palec, albo walnę w nogę o kant łóżka np., to zapewniam Was, że nawet w ułamku procenta nie sprawia mi to rozkoszy! )) i ostatnią myślą, jaka mi przychodzi wtedy do głowy, to myśl o sexie, czy erotyce

pozdrawiam

es.

zależy, kto,gdzie i kiedy....

Odbieranie bólu dla mnie jest ściśle powiązane z sytuacją, w jakiej się znajduje. Na codzień bodźce bólowe docierają do mnie jako ostrzeżenie, ale w wyjątkowych sytuacjach...
Tak " czysty ból" może być wtedy źródłem rozkoszy. Ból może spowodować, że "popękają" blokady, które są w naszej psychice. Zapominasz o wstydzie,zażenowaniu,złamie wszelki bunt.Uwaga skupia się tylko na odczuciu bólu i to staje się najważniejsze w danej sytuacji.Świat wokół nie istnieje jest tylko ból... i jest to odczucie, które może dać władzę osobie, która  ten ból zadaje.I nie jest tu konieczna dodatkowa stymulacja, aby podniecić osobę uległą. Sam ból całkowicie wystarcza, uwaga całkowicie się wtedy skupia na "łamaniu blokad”, kiedy intensywność bólu się zwiększa.Wtedy nie jest możliwe wprowadzenie "własnego zachowania, własnych odczuć".Powoduje to całkowite podporządkowanie się osobie, która jest obok.

Bardzo często dominujący Panowie popełniają błąd, stawiając znak równości pomiędzy uległością a masochizmem, tymczasem nie każda uległa kobieta jest zainteresowana takimi doznaniami jak ból. Ja osobiście uważam, że ból potrafi stymulować doznania, zwiększać podniecenie, ale musi wypływać z jakiegoś wcześniejszego kontekstu (np. klasyczna zabawa pt. "byłaś dzisiaj niegrzeczną dziewczynką"a nie być celem samym w sobie, bo wtedy to nie ma nic wspólnego z BDSM. Oczywiście próg możliwości jest sprawą indywidualną i zmienną w czasie w zależności od potrzeb danej chwili. Większość kobiet ma tak skonstruowaną psychikę, że musi okazywać swoje uczucia partnerowi, można werbalnie, czy przez dążenie do kontaktu fizycznego, nawet czasem głupie gotowanie obiadu może być takim mini-hołdem dla Mężczyzny swojego życia , dla mnie taką możliwość stwarzają właśnie ekstremalne zachowania seksualne, poprzez swój ból chcę sprawić maksimum przyjemności tej drugiej stronie, ale to u mnie wymaga bardzo silnego zaangażowania emocjonalnego, absolutnie nie wyobrażam sobie sytuacji, że pozwoliłabym na takie zachowanie komuś "obcemu". Wtedy prawdopodobnie czułabym tylko....ból.

a ja myślę ze trzeba niestety odwołać się do przytoczenia podziału na osoby ulegle i na osoby o skłonnościach masochistycznych. Dla pierwszych ból będzie bólem, zawsze nieprzyjemnym, ale przyjmowanym w imię czegoś lub dla czegoś. W imię kary lub dla zadowolenia osoby dominującej. Wszak czy jeśli ból byłby przyjemnością jako doznanie fizyczne czy mógłby być kara i środkiem do nauki kogoś? Natomiast dla osób o skłonnościach masochistycznych ból jest droga do rozkoszy... i w tym wypadku może on dostarczać czystej rozkoszy, co nie jest chyba możliwe u osób uległych te raczej potrzebują odczuwania ze do kogoś należą.
Czy ból jest źródłem władzy - chyba nie - można za jego pomocą zmusić kogoś do jakiegoś działania, ale będzie to odruchowe i nietrwale. Jeśli bodziec bólu zniknie osoba karana wróci do poprzedniego sposobu działania. Tak wiec ból jest raczej moim zdaniem metoda wymuszenia a nie władzy. Władze daje psychiczne oddziaływanie. Uzależnienie.

no to i ja spróbuje o bólu. na początek pozwolę sobie zaznaczyć, ze pisze wg mnie, czyli w mojej skromnej opinii.

ból. myślę sobie, ze mówiąc o bdsm i bólu powinniśmy potraktować go pozytywnie. ból powinien przynosić pozytywne doznania. pozytywne efekty. w tej sytuacji powinien być dobry. wartościowy.

bo przecież go chcemy, prawda?

nie powinniśmy wszak chcieć rzeczy, które nas krzywdzą.

ból jest środkiem do celu. droga. komunikatem.

jaki cel? by być bliżej. blisko. podarować komuś siebie, (ale to nie jest poświecenie). komunikatem: jesteś dla mnie kimś szczególnym.


ja sobie na własny użytek zakładam, ze osoba dominująca i osoba ulęgła chcą tego*. chcą bólu. jedna go dać, druga otrzymać. i nikt na tej "transakcji" nie traci. tak jak to odczuwam. i tak to się "u mnie" dzieje.

dla mnie ból jest jeszcze swego rodzaju katharsis i oderwaniem się od rzeczywistości.

i jeszcze moje pytania i odpowiedzi:);·- co oznacza "czysty" ból? czy to ból taki bez otoczki, sm? bo jeśli tak to on raczej rozkoszy nie da. bo tylko boli.
- ból może jak najbardziej być źródłem władzy - czy dobrym? moim zdaniem nie.
- moim zdaniem nikt nie ma prawa zadać bólu - takiego po prostu. albo sam z siebie, bo chce...
- ból staje się krzywda, gdy druga strona nie czuje się z nim komfortowo. gdy czuje się wykorzystana. gdy....



*zdaje sobie sporawe, ze nie zawsze uległość = masochizm. ale zakładam, ze, jeśli ktoś już komuś zadaje ból to osobie, która go pragnie. ktoś pisał o zadawaniu bólu w ramach karania osoby uległej. na ten temat nie chce się wypowiadać gdyż leży sobie to poza granicami mojego poznania. i poza moimi potrzebami. nie rozumiem takiej przez ból "tresury".


herbatka

 

 

 

Strona Główna | Chat | Słownik | Galerie | Linki | Opowiadania | Forum | Archiwum | Kontakt
© Copyright 2003-2005 BDSM World
All Rights Reserved.